Cześć! Już dawno mnie tu nie było, ale jakoś stęskniłam się za blogowaniem. W mojej szafie pojawiło się kilka rzeczy mojego projektu uszytych przez zaprzyjaźnioną Panią Krawcową (sukienkę na co dzień sama skroiłam a ona wykończyła) i postanowiłam się z Wami tym podzielić. Straszna chwalipięta ze mnie ;) Ubrania uszyte są z tkanin znalezionych w babcinej szafie i pewnym strychu. Inspiracją był styl retro, ale i współczesne trendy. A teraz pytanie do Was, którą z poniższych rzeczy chciałybyście zobaczyć pierwszą w stylizacji? Czekam na wasze sugestie do weekendu. Pozdrawiam.