W ten weekend byłam na czwartym w tym roku weselu, nie to żebym narzekała, ale przede mną jeszcze dwa, w tym jedno moje!!! Tak w październiku wychodzę za mąż i już mnie trochę stres zżera. Za każdym razem jak bawiliśmy się na weselu w tym roku, to odliczałam sobie ile ślubów mi zostało do mojego. W sobotę w kościele uświadomiłam sobie, że jeszcze tylko na jednym weselu będę się bawić jako panna i strasznie się spociłam ;) Może macie jakieś sposoby na stres przedślubny?
dress: Mango, shoes: Nine West, earings/bag: vintage