Hmm... szczerze nie za bardzo wiem jak skomentować poniższe zdjęcia. Po prostu tak mi się spodobał Pan Bałwan, że postanowiłam upamiętnić nasze spotkanie :D Mam tylko nadzieje, że po naszej przyjaźni nie zostanie mi też zapalenie płuc.
jacket - Stradivarius/ skirt - thrifted/ blouse - tailor made/ shoes - Marisha/ bag, cap - vintage
Świetny żakiecik! Uroczy bałwanek ;)
OdpowiedzUsuńFajny balwan ! :D Stylizacja mega, jestes sliczna dziewczyna , piekna marynarka! Obserwuje i zycze dobrej nocy, Klaudia :)
OdpowiedzUsuńświetna marynarka! :)
OdpowiedzUsuńsuper wyglądasz.
kolor bluzeczki jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zwykle sesja na wesoło. Ostatnie zdjęcie przezabawne. Sama stylizacja bardzo ładna. Żakiet jest zdecydowanie najciekawszym jej elementem.
OdpowiedzUsuńwyglądacie świetnie- Ty i Twój przyjaciel bałwan :)
OdpowiedzUsuń