czwartek, 17 maja 2012

My (first!) sewing project/ Jeans bag

Nie wiem czy już wspominałam, ale aktualnie jestem na kursie krawieckim. Kurs odbywa się 2 razy w tygodniu popołudniami, i będzie trwał ok. 3 miesięcy. Poznałyśmy (jest nas 5 na kursie) już krój prostej spódnicy (właśnie kończymy je szyć!), spódnicy z koła i półkoła, mamy także poznać krój bluzki oraz spodni. Najbardziej zaskoczona byłam jak wiele krawiectwo ma wspólnego z matematyką. Ile to trzeba się naliczyć i narysować, zanim zacznie się kroić materiał;)
Na kurs poszłam zupełnie „zielona” i przed zajęciami praktycznymi postanowiłam poznać zasady korzystania z maszyny do szycia. Mama pokazała mi jak nawlec nić i umieścić w bębenku, jakie są rodzaje ściegów...etc. Najpierw popróbowałam swoich sił na skrawkach materiału, ale jak zobaczyłam kawałki jeansu, które zostały po tej spódnicy od razu wpadłam na pomysł uszycia pachworkowej torebki/ saszetki jaką miałam w dzieciństwie.
Troszkę (to mało powiedziane!) przeceniłam swoje umiejętności, bo torebkę prułam i zszywałam kilka razy zanim osiągnęła obecny kształt. Cały czas było coś nierówno albo krzywo (i nadal jest;). Prawdziwe załamanie nerwowe przeżyłam, kiedy zaczęłam szyć pasek. Składa się on z 4 części i na miejscach złączeń są 4 warstwy jeansu. Okazało się to nie lada wyzwanie dla mojej maszyny (i moich nerwów). Pasek prułam chyba ze 3 razy.
Muszę powiedzieć, że gdyby nie moja mama nie ukończyłabym dzieła. Zacznijmy od tego, że pokazała mi jak szyć, pomogła mi wszyć zamek oraz podszewkę(wyciętą z poszewki na poduszkę). Dziękuję mamo!
Kiedy w końcu pierwszy raz wyszłam na dwór z moją torebką rozpierała mnie taka duma jakbym przynajmniej odkryła nową planetę. Chciałam żeby wszyscy wiedzieli czego dokonałam.
Mimo trudności związanych z uszyciem torebki mam teraz jeszcze większą ochotę siąść przy maszynie i stworzyć coś nowego!


I’m not sure if I’ve mentioned it earlier, but I attend sewing classses. They take place twice a week and they are going to last 3 months. We’ve learned (there are 5 participants of the course, including me) a cut of a simple skirt (we’re finishing sewing such a skirt now!), circle skirt and half circle skirt. We are also going to learn how to cut a simple blouse and trousers. I was surprised, how much have sewing and math in common. Before cutting the fabric I need to calculate and draw a lot.
I was wet behind the ears, when it came to sewing, and before the practice classes I decided to discover the rules of using sewing machine. My mom showed me how to thread a needle and put it in the hook, then she taught me how to make different stitches…etc. It was the first time I’d tried my sewing skills on some scraps, but as soon as I saw pices of jeans that had been left from that skirt I came up with an idea of sewing patchwork bag similar to the one I used to have in my childhood.
I think I’d overrated my sewing skills, because I was unsewing and sewing this bag several times, until it looked like you see it now. Something was awry and askew all the time (and still it is so). Real nervous breakdown came when I got down to sew the bag belt. It’s composed of 4 pices of fabric and in the place of seams, there are 4 layers of the fabric. It was too much for my sewing machine (and also for my nerves;). I unsewed bag belt like 3 times.
I must say, that if my mom didn’t help me I think my sewing project will be still unfinished. I begin with the fact that my mom showed me how to sew, then she helped me with sewing the zipper and lining, which has been cut from old pillowcase, by the way. Thanks mom! 

When I’ve finaly gone out with my bag I was so proud of myself as if I’ve discovered a new planet. I wanted everybody to see what I’ve accomplished.
Despite the difficulties, that occurred during sewing this bag, I wanted even more to sit in front of my sewing machine and create something new!












blouse: tailor-made, skirt: Dorothy Perkins/thrift shop, jacket: Next/thrift shop, shoes: Tamaris, bag: tailor made by me, necklace: no name/from my mom’s closet
Next time!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz